bjag

napisał o Gorący pościg

Seksistowsko stwierdzę, że film ten powstał z myślą o fanach Reese Witherspoon i Sofii Vergary. Obie panie tworzą zaiste hoży duet: drobna blondynka z ładną buzią ubrana w policyjny mundur plus dorodna Kolumbijka w obcisłej sukience i wyzywających szpilkach. Istnieje jednak pewien problem. Reżyserka zapomniała najwyraźniej, że męska część widowni zwykła też zwracać bezczelnie uwagę na metrykę. Natomiast obie aktorki, choć nie sposób odmówić im aktorskiego talentu, miały w momencie kręcenia „Gorącego pościgu” odpowiednio 39 i 43 lata. Wiem, wiem, szowinistyczna świnia ze mnie, lecz cóż poradzić, poza obsadą ta sensacyjna komedyjka ma widzowi do zaoferowania kryminalnie niewiele. Najsłabszy punkt stanowi bez wątpienia scenariusz, w którym zwrotów akcji jest jak na lekarstwo, a brawurowych spiętrzeń tarapatów po prostu brak. Temat transportu świadka koronnego po mistrzowsku rozegrało „Zdążyć przed północą”. Pomimo długich nóg bohaterek, „Gorący pościg” nie dorasta tamtemu filmowi do pięt.